W rozegranym w Nowym Sączu meczu 11 kolejki Fortuna 1 Ligi Chrobry Głogów przegrał z Sandecją Nowy Sącz 2:3.
Trenerzy obu drużyn skomentowali przebieg spotkania na pomeczowej konferencji.
-Przegrywamy po dosyć dziwnym i emocjonującym meczu. To był podobny scenariusz do tego, który przydarzył nam się tydzień temu w meczu z Odrą. Pierwsza połowa była bez wielkiej historii. Po prostu oddaliśmy przeciwnikowi mecz. Proste błędy ustawiły przeciwnika i dały mu spokój. Drugi gol do szatni to też prezent. I 2:0. W drugiej połowie zaczęliśmy grać trochę lepiej. Chcieliśmy złapać kontaktowego gola, co nam się udało. Wyszliśmy na 2:2, mając jeszcze kilka okazji, aby ten mecz wygrać. Poszło to jednak w drugą stronę. Drużynie powiedziałem, że wynik 2:2 musimy utrzymać, a nie odpuścić go w ostatnim momencie. Wielkim pozytywem jest to, że po raz pierwszy odwróciliśmy losy meczu odrabiając dwie bramki. Jest dużo pracy i dużo pozytywnych rzeczy. W naszej walce, która będzie bardzo trudna, co widać, nie będziemy się poddawać. Pokazaliśmy dziś, że mamy charakter i walczymy, ale życie nas sprawdza na ile w to wszystko wierzymy. Wszystko przed nami i będziemy walczyć – mówi Ivan Djurdjević, trener Chrobrego Głogów.
– Gratuluję chłopakom walki do końca. To były niecodzienne okoliczności, bo za mojej kadencji takiego meczu jeszcze nie było. Bardzo dobrze w niego weszliśmy, wykorzystując pierwszą sytuację. Później spotkanie zrobiło się senne tak, jak
i atmosfera na trybunach. Bramka na 2:0 doprowadziła do tego, że wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą. Tylko gol Chrobrego mógł coś zmienić. Wiedzieliśmy, że rywale przy stałych fragmentach grają, jak grają, a jednak straciliśmy dwie bramki. Chwała za to, że wszedł rezerwowy i w pierwszej swojej sytuacji był dwa razy w polu karnym. Ten drugi strzał dał nam cenne zwycięstwo, które bardzo cieszy – mówi Tomasz Kafarski, trener Sandecji Nowy Sącz.
Źródło: Chrobry Głogów S.A.