Przetarg na prowadzenie lokalu w głogowskiej Marinie wygrali znani już głogowianom restauratorzy Bartek i Mateusz Krężel. Prowadzą między innymi, funkcjonująca przy Miejskim Ośrodku Kultury, restaurację Fortepiano. Teraz mają pomysł na kafejkę przy głogowskiej Marinie, która od kilku tygodni jest gruntownie remontowana:
− Z tego lokalu zostały tylko mury. Wszystko co było w środku, łącznie z instalacją elektryczną zostało usunięte. Potrzebowaliśmy dużej mocy bo wszystkie urządzenia w kuchni będą na prąd – wyjaśnia Bartek Krężel.
Rewolucja zaszła nie tylko w lokalu, ale także w menu, które będzie związane oczywiście z wodą:
− Ryba w różnych postaciach, owoce morza, krewetki, zupy rybne, sałatki i burgery rybne. Oprócz tego będą gofry, lody i frytki – wymienia Bartek Krężel i jednocześnie zapewnia, że menu będzie się zmieniać:
− Nie będzie stałego menu. Będzie spontanicznie, chcemy gości zaskakiwać, żeby nie było monotonnie.
Zmiany będą także na zewnątrz, gdzie restauratorzy planują stworzyć 200 miejsc siedzących:
− To mają być strefy relaksu, część stolików będzie pod parasolami, część pod żaglami, będą leżaki. To będzie miejsce, gdzie całe rodziny będą mogły miło spędzać czas. Chcemy trafić do jak największej rzeszy głogowian, dlatego dobrej kawy będzie się można napić już za pięć złotych – opowiada Bartek Krężel.
Właściciele Fiszki chcą zachęcić głogowian, aby przychodzili nad Marinę nie tylko latem, ale przez cały rok:
− Chcemy postawić tam szklany ogród zimowy, zmienimy także ofertę dla naszych gości, ale to wszytko dopiero zweryfikują nasi goście czy będą tam przychodzić także zimą czy nie. Będziemy ich słuchać, czego oczekują i będziemy się zmieniać dla nich – dodaje.
Nieoficjalne otwarcie Fiszki odbędzie się w najbliższy weekend 23 – 24 marca. Do odwiedzenia portu zachęca także kierownik Mariny, Józef Wilczak:
− Już w sobotę pierwszy rozbłysk starego – nowego lokalu gastronomicznego, który mamy nadzieję cieszyć się będzie wielką popularnością wśród mieszkańców miasta i naszych Gości. Patrząc na zainteresowanie pracami przy nowej restauracji nie wątpimy w sukces kulinarny i wizerunkowy „Fiszki” – mówi Józef Wilczak.